Kazimierz Dolny – koszmar podróżnika

Kazimierz przywitał nas tłumami turystów i brakiem miejsc parkingowych. Ludzka rzeka przelewała się przez wąskie uliczki, a kierowcy gęsiego jeździli w kółko podziwiając tabliczki z napisem „zakaz wjazdu – brak wolnych miejsc”. Połowę powierzchni tego „malowniczego miasta” zajmują płatne parkingi, doprawdy urocze. Po godzinie znaleźliśmy wolne miejsce i przecisnęliśmy się do miejsca, w którym zarezerwowaliśmy nocleg. Odrestaurowana kamienica robiła niesamowite wrażenie i było to jedyne klimatyczne miejsce w całym mieście, na plus jeszcze Pan Szczurołap, który pięknie przygrywał na flecie. Oszołomieni urodą miasta skróciliśmy nasz pobyt do jednej tylko nocy. Uzbrojeni w nieprzebyte pokłady cierpliwości udaliśmy się na zwiedzanie tego magicznego miejsca. Pokonaliśmy tłum ludzi i komarów i zobaczyliśmy najważniejsze punkty z opracowanego wcześniej planu. Obiad zjedliśmy około 19, ponieważ wcześnie nie było nigdzie wolnych miejsc, dobrze że przezornie o 7 rano przygotowałam śniadanie. Jeśli potraficie odczuwać urok, magię i malowniczość w płynącej ciżbie ludzkiej, to zazdroszczę. My przeżyliśmy koszmar, do którego już nigdy nie wrócimy.
Nie sugerujcie się zdjęciami, nie po to dźwigam aparat, żeby uwieczniać na nim tłumy, więc na zdjęciach tłumów nie ma 

DSC_1220

DSC_1159

DSC_1150

DSC_1143

DSC_1171

DSC_1179

DSC_1140

DSC_1129

DSC_1125

DSC_1247

DSC_1233

DSC_1226

 

15 uwag do wpisu “Kazimierz Dolny – koszmar podróżnika

  1. ja mam z Kazimierza zgoła inne wrażenia 😉 Byłam 14,15 i 16 sierpnia rok temu, parking na terenie miejsca gdzie spaliśmy, więc bez stresu 😉 choć centrum zatłoczone, ale jak ja nie lubię tłumów, tak powiem, w ogóle mi to nie przeszkadzało. Miejsce przepiękne, niezwykle klimatyczne, cudowne, ja tam wrócę!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Nie da się uciec przed tłumami, ale Kazimierz przebija wszystkie miejsca, w których byliśmy. Dobrym sposobem jest poranne zwiedzanie, na urlopie wyjeżdżaliśmy z samego rana i wracając mijaliśmy tłumy 😉

      Polubienie

Dodaj komentarz